Nasz pierwszy produkt w kontrowersyjnym świecie kabli zasilających hi-fi to był Chord Power Chord. Dzięki wiedzy, którą zyskaliśmy przy opracowaniu skutecznego ekranowania, byliśmy w stanie przygotować kabel zasilający działający w podobny sposób niezależnie od systemu. Ekranowanie to była ta łatwa część. Nauczyliśmy się w tym czasie o wiele znacznie mniej oczywistych rzeczy. Byliśmy naprawdę zszokowani ciszą między nutami i tym, jak bardzo zmieniło to nasze muzyczne doświadczenia.

To wtedy, po raz pierwszy, opracowaliśmy wtyczki zasilające i IEC według własnego projektu. To było naprawdę coś! Grubo posrebrzane styki, silikonowe tłumienie drgań, aby zminimalizować wibracje między górną i dolną częścią wtyczki i grubo posrebrzane styki również w IEC. Tak powstał kabel zasilający Signature ARAY. Wyposażony w nasze nowe posrebrzane wtyki sieciowe i IEC z konfiguracją ARAY i z dwuwarstwowym ekranem z oplotem o wysokiej gęstości pokrycia 95%.

Po zamontowaniu w systemie audio kabla zasilającego ARAY łatwo usłyszeć, czego nagle brakuje. Szumu! Ten brak szumów oznacza więcej muzyki i więcej naprawdę pięknych rzeczy. To opadające dźwięki nut fortepianu, prawdziwy atak werbla lub kontrolowana agresja gitary Fender Telecaster.

Wypożyczcie na weekend kabel zasilający ARAY od lokalnego sprzedawcy i podłączcie go do źródła sygnału. Dlaczego do źródła? – Ponieważ jeśli zredukujesz zakłócenia pochodzące z sygnału na samym początku, usłyszysz zmiany w całym systemie. Co nie znaczy, że dodanie kolejnego kabla nie poprawi sytuacji – będzie jeszcze lepiej. Regularnie używamy naszego transportu CD, aby zademonstrować, co może zrobić jeden kabel zasilający w systemie, a gdy słuchacz jest już w szoku, dodajemy pozostałe kable do reszty systemu! Nie robimy za ich pomocą żadnych sztuczek, po prostu wykorzystujemy nasze doświadczenie, dzięki któremu Twój system brzmi bardziej muzykalnie.